poniedziałek, 26 listopada 2012

"Rycz mała rycz" - Vox

Nie pamiętam kiedy zadzwonił telefon - ale na pewno zadzwonił i głos w słuchawce był bardzo ciepły i miły! Zaproszenie na nagranie zostało przyjęte z wielką radością! Tylko teraz znowu walka ze stresem! Mam 3 tygodnie na przygotowania. To moja wielka szansa więc poprosiłam w pracy o bezpłatny urlop do tego czasu... Szef sklepiku samoobsługowego Koydo - Lewiatan w Gdańsku Przeróbka, zgodził się bez problemu na te kilkanaście dni wolnych... A ja zaczęłam od kupna nagrywarki DVD z  twardym dyskiem, bo cały czas uczyłam się z kaset Video. Obsługę pojęłam w mig bez instrukcji i cięłam sobie fragmenty melodyjnych utworów, zbierałam w różne foldery np aby mieć obok siebie piosenki których wstęp wydaje mi się bardzo podobny i mylę przez to ich tytuły - a takich piosenek jest mnóstwo. Przez 3 dni robiłam sobie tylko przerwy na toaletę i zrobienie jedzenia (ale nie obiadu) które spożywałam już podczas odsłuchiwania nowych fragmentów. Siedziałam do 2-3 w nocy i słuchałam, spisywałam, przegrywałam - miałam już piękna listę na nagrywarce gdy nagle się zepsuła!!! Ale się wściekłam! Aż ryczałam ze złości bo teraz nim mi ja naprawia lub cokolwiek to ile dni stracę a ja nie mam czasu. Od razu pojechałam do sklepu gdzie chcieli mi wymienić na taka sama nową ale przecież w tej starej 3- dniowej zostało tyle godzin moje pracy...ale co ja będę tym sprzedawcą tłumaczyć i tak nie zakumają! Zresztą jak nie naprawia tej samej to drugiej LG już nie chcę bo widzę że to nie za dobry pomysł kupić taniej a na Philipsa z twardym dyskiem mnie nie stać więc chciałam tańszą na płyty ale sprawdzonej firmy z której od lat kupuje sprzęt i służy mi latami czyli Philips. Oni mówią, że i owszem mogą mi dać taką ale nie oddadzą 400 zł różnicy w cenie - ale się wściekłam! Nie miała czasu na dyskusje i tak już straciłam dużo czasu - proszę o kierownika sklepu! Kierownik wymiękł i bez problemów kazał mi sprzedać to co chcę kupić i oddać różnicę! Zakupiłam 20 czystych płyt DVD i wróciłam szczęśliwa do "pracy" czyli nauki melodyjnych przebojów. Przez 3 tygodnie non stop słuchałam melodii - mąż po sporych kłótniach wyciągał mnie co 2 -3 dni na krótki spacer, bo praktycznie nie wychodziłam z domu. Nie robiłam nic w domu, nie gotowałam, nie robiłam zakupów, nie oglądałam tv tylko ciągle pilot nagrywarka i płyty z melodią, notes i długopis!!! Byłam zmęczona - ale nie poddawałam się, chociaż już w drugim tygodniu tych intensywnych przegotowań stwierdziłam, że nic nie umiem a trzecia runda jak leżała tak leży. Twardo próbowałam się tego trochę pouczyć na pamięć - ale kiepsko to szło! Słuchanie tak nie męczy jak kucie na pamięć! Nigdy niczego nie uczyłam się na pamięć więc i tu chyba mi to nie wyjdzie! Trudno, nic na to nie poradzę, że nie jestem w stanie tego opanować. Myślę że nie jeden zawodnik gdyby poświęcił by tyle czasu co ja na naukę to wygrał by finał roku a ja cóż... na pewno będzie ok w 2-uch pierwszych rundach ale co dalej... Ryczeć  mi się chciało, że znowu pewnie w trzeciej odpadnę, chociaż robię wszystko by tak się nie stało! Co z tego wyjdzie to okaże się na listopadowym nagraniu 2007 roku.

"Rycz mała rycz" - Vox

 Skąd pomysł twój, że to właśnie ja
Jestem inny niż Ci, których znasz
Przysięgam, że jestem taki sam
I nic więcej Ci nie mogę dać

Mam ten styl i mam ten sam luz
I jak inni nie mam forsy, wiesz
Nic nie dam Ci więcej od nich prócz
Prócz do łez powodów więcej, więc

Rycz, mała, rycz
Płacz maleńka, płacz
Masz to u mnie od dziś

Skąd pomysł twój, że to właśnie plus
Że wypłakać przy nim możesz się
Czerwony nos, rozmazany tusz
Masz to u mnie, a u innych nie
Rycz, mała, rycz, płacz, maleńka, płacz
Gdy dziś innym szkoda łez
Mnie nie jest żal, mnie jest na to stać
Więc gdy masz ochotę, jeśli chcesz

Rycz, mała, rycz
Płacz, maleńka, płacz
Masz to u mnie od dziś

piątek, 9 listopada 2012

Norah Jones - "Don't Know Why"

Zadebiutowałam w melodii jako blondynka a potem przefarbowałam włosy na czarno - i to był mój błąd... Gdy za pół roku od debiutu chciałam ponownie wystąpić w melodii musiałam kolejny raz jechać na eliminacje do Warszawy ... kiepsko przygotowana, zestresowana nie wykazałam się na eliminacjach niczym... do tego byłam przefarbowana nie byłam rozpoznana przez nikogo...chociaż w komisji sama nie rozpoznałam też nikogo - nie było już Pani Doroty Zawadzkiej bo była już "Super - nianią". Za nią była już jakaś wtedy dla mnie kompletnie nieznana nowa pani psycholog... ogólnie atmosfera nie sprzyjała dostaniu się do programu. Wchodziliśmy po 5 osób, stukaliśmy w stolik jeśli odgadniemy fragment muzyki ale fragmenty były inne niż w programie bo były z oryginałów... stukałam zawsze za późno... kiepsko to wyszło... z żalem wróciłam do domu... ach to chyba był mój pierwszy i ostatni występ w Jakiej To Melodii - żal jak cholera ale wiedziałam, że nie ma co liczyć że zadzwonią... dałam sobie w luz na kolejne pół roku... Potem wzięłam duży oddech i zaczęłam się uczyć od nowa i czekałam na nowe eliminacje tylko ciągle miałam blokadę aby się na nie wybrać - eliminacje to jednak najtrudniejszy etap tej zabawy. Wybrałam się dopiero w październiku 09.10.2007r. do Torunia - w miarę bliski i znane okolice. Przed odnalezieniem miejsca eliminacji zakupiłam na rynku małego słonia na szczęście:
Trzymam go w ręku... był pomarańczowy i miał napis Toruń. Zabrałam go w kieszeni na eliminacje do Dworu Artusa przed którym jak zawsze stała dłuuuuga kolejka...
Tym razem postanowiłam bardziej się skupić na wypełnieniu ankiety która ostatnio potraktowałam po macoszemu i nie napisałam w niej prawie nic - więc i niczym nie mogłam zainteresować komisji. Tym razem wspomniałam o moim "Pamiętniku Bezrobotnych" a w rubrykach piosenka na dziś wpisałam: Budzikom śmierć!!! Bo byliśmy z mężem wymęczeni podróżą chociaż zaraz kolejna jak przyszła mi do głowy to była moja ulubiona piosenka Grażyny Łobaszewskiej "Czas nas uczy pogody" - nie mogąc się zdecydować którą wpisać, wpisałam dwie!!! Ankiete wypełniłam dośc szybki i jak zawsze obserwowałam to całe zamieszanie na eliminacjach. To jest piękne zajęcie - obserwacja! Ludzie opowiadają ile raz już byli a musieli znowu przyjechać na eliminacje bo kiedyś to juz nie trzeba było jeździć a teraz przepisy sie zmieniły. W kolejce po ankiety i w pis na listę stała jakaś dziwna pani i strasznie się przechwalała co ona to w tej tv nie widziała... jakis chłopak biegał z aparatem i wszystkich fotografował a ja cichutko czekałam w swoim konciku trzymając męża za rękę. Wywiłuja tym razem nową dziesiątke ludzi do wejścia. Zasiadam mniejwięcej po środku - ostatnio siedziałam prawie z brzega i sie mna nie zainteresowali... zaczynamy od odgadywania i głośnego mówienia tytułów jesli ktoś zna dany tytuł... spodziewałam się churalnego okrzyku przy każdej piosence... znowu się nie przebije! Skupienie  - pierwszy dźwięk - ciach głośno tytuł - uf chyba byłam pierwsza, drugi tytuł - ha znowu byłam pierwsza - trzeci tytuł - razem z kolega i koleżnką w tym samym czasie. Kolejna znowu wiem i mówię pierwsza, koleją też wiem (bo fragmenty były melodyjne wię dużo łatwiej) jeszcze dwoje, troje ludzi próbuje cos powiedzieć ale są zawsze po mnie... komisja stwierdza że kolejną odgadują "bez pani w czerwonej opasce" - zostałam wykluczona a po sekundzie rozpoznaje tytuł którego nie mogę powiedzieć chociaz jak się okazuje z naszej 10-tki nik go nie zna i w końcu pytają mnie - - a pani wie?
- Tak to Norah Jones - Don't Know Why
Ta piosenka była wtedy nowością i świeżo jej się uczyłam. Do tej pory się zastanawia skąd ja miałam tyle wiedzy i  Don't Know Why  nie wiem dlaczego leciały właśnie takie piosenki, które znałam... 

Norah Jones - "Don't Know Why" 


 I waited 'til I saw the sun
I don't know why I didn't come
I left you by the house of fun
I don't know why I didn't come
I don't know why I didn't come

When I saw the break of day

I wished that I could fly away
Instead of kneeling in the sand
Catching teardrops in my hand

My heart is drenched in wine

But you'll be on my mind
Forever

Out across the endless sea

I would die in ecstasy
But I'll be a bag of bones
Driving down the road alone

My heart is drenched in wine

But you'll be on my mind
Forever

Something has to make you run

I don't know why I didn't come
I feel as empty as a drum
I don't know why I didn't come
I don't know why I didn't come
I don't know why I didn't come 

Tłumaczenie:
Czekałam aż zobaczę słońce
Nie wiem czemu nie przyszłam
Zostawiłam Cię obok domu zabawy
Nie wiem czemu nie przyszłam
Nie wiem czemu nie przyszłem

Kiedy zobaczyłam koniec dnia

Miałam ochotę odlecieć daleko
Zamiast klęczeć w piasku
Łapiąc krople łez w moje ręce

Moje serce jest zamoczone w winie

Ale Ty będziesz w moich myślach
Na zawsze

Bo drugie stronie niekończącego się morza

Chciałabym umrzeć w ekstazie
Ale będę walizką kości
Jadącą w dół drogi samotnie

Moje serce jest zamoczone w winie

Ale Ty będziesz w moich myślach
Na zawsze

Coś musiało sprawić że pobiegłeś

Nie wiem czemu nie przyszłam
Czuję się pusta jak beczka
Nie wiem czemu nie przyszłam
Nie wiem czemu nie przyszłam 

znałam wszystkie bez wyjątku i to po kilku sekundach ale żeby jeszcze znać wykonawce to już do mnie niepodobne. Poklepałam się tylko po kieszeni w której drzemał "Mój nowy Toruński" słonik. Kolekcjonuje słonie - ale nie tak na ilość, ani na jakoś ale raczej tak - słoń z fajnego miejsca lub z ważnej okazji... lub prezent...i nie wierzę w ich moc ale ten ewidentnie działa!!! Choć dziś ma urwaną główkę - przez moja Elizkę - ale to da się skleić i trochę oberwane uszko - czyli jest po przejściach - w końcu dziś mija równe 5 lat i jeden miesiąc, więc miał prawo trochę się popsuć, tym bardziej że ja mojej chrześniaczce nie potrafię odmówić nawet swojej kolekcji słoni...
W końcu proszą nas o nam o przedstawienie się i oddanie ankiet. Nie pamiętam która z kolei się przedstawiałam ale pamiętam reakcię nowej Pani psycholog czyli Naszej Oli.
- Dziewczyno gdzieś ty była. Ja cię tyle miesięcy szukałam. Nikt nie pamiętał kiedy ty grałaś...
- ale ja byłam na eliminacjach w Warszawie na ul. Mryli
- No tak ale my szukaliśmy blondynki a tu czarna!
Po krótkiej rozmowie i przedstawieniu się już wszystkich osób, podziękowano nam i kazano czekać na telefon... tym razem nie miałam 100% pewności, że się dostałam ale czułam że na 200% "Mam TO". Słoń w kieszeni przyniósł szczęście do tego czerwona bielizna jak na maturę i czerwona bluzka z opaską, że by wyróżnić sie w tłumie! Jenak każdy detal ma znaczenie! Wyszłam prze szczęśliwa! Pozwiedzaliśmy z mężem Toruń

poszliśmy na zapiekanki i popołudniu był powrót do Lubnowy - nie mówiąc nic nikomu skąd wracamy! Dla wszystkich przyjechaliśmy z Gdańska! Teraz czekam na telefon!!!

niedziela, 4 listopada 2012

"Twój cały świat" - Ira

Nie zdążyłam opisać jeszcze nawet dokładnie mojego debiutu w "Jak To Melodia" a już kolejna niespodzianka czekała na mnie dziś w TV - co prawda nie oglądałam na żywo programu i kulisów programu bo właśnie wracałam z świątecznego weekendu z Lubnowych do Gdańska i właściwie nie byłam nawet świadoma, że wystąpię dziś w jednych z głównych ról w kulisach JTM tylko strasznie zadziwił mnie pierwszy sms wujka Grześka D. który zapytał bezpośrednio:
- kiedy emisja mojego nowego odcinka???
Ja na to że nie mam pojęcia bo przecież jeszcze nie minęło pół roku od maja więc nawet nie mogę się zgłosić, chociaż bardzo bym chciała, bo jakoś tak dziwnie od maja nie odpuszczam sobie nauki i na ile mam czas to każda wolną chwile poświęcam melodii i w sumie fajnie by było teraz wystąpić bo potem to, odbieram w grudniu moje własne M4 i będę miała tam pełne ręce roboty bo to stan deweloperski i pewnie zabraknie mi czasu na melodie a mózg ma swoja pojemność i w którymś momencie już się tam zaczyna nie mieścić a stare dane się kasują... no ale nie wiem dlaczego o to właśnie teraz pytasz???
Potem to już ruszyła lawina: dowiedziałam się że były kulisy z moim udziałem z których wynika jakobym nagrała jakiś nowy odcinek i na pewno coś wygrała. Co nie miało miejsca - ale jak zawsze ukrywałam swoje występy w JTM i pewnie teraz też ich oszukuję. Na Facebooku rodzinka "melodowiczów" już miała filmik wstawiony i skomentowany więc i ja w końcu gdy włączyłam komputer wszystkiego się dowiedziałam:

http://www.youtube.com/watch?v=5hsiPO5m68w&feature=youtu.be 

(ewentualna powtórka jutro na TVP1 o 13:45 przed lub po odcinku JTM.)
ale i tak nie bardzo potrafię wytłumaczyć nikomu, iż nie byłam na nagraniu bo to były urywki ze starych odcinków i starych wywiadów - chociaż wciąż aktualne. Nawet nie wiedziałam, że właśnie dziś zostanie to puszczone - ale Oni lubią robić ludziom miłe niespodzianki. Mnie każdy chociażby epizod w melodii bardzo cieszy. Pamiętam kiedyś w odcinku specjalnym przeczytali list ode mnie - też nie wiedziałam o tym ale bardzo się wzruszyłam i jednocześnie ucieszyłam - bo "Jak To Melodia" jest naprawdę moim całym światem do którego wpuszczam tylko prawdziwych przyjaciół i nic już tego nie zmieni! 

To moja najukochańsza piosenka:

"Twój cały świat" - Ira
 Srebrną igłą znaczysz swoje małe sny
W kieliszku marzeń topisz dni
Twoich gniewnych bogów dawno pokrył kurz
Ogień w Twym sercu nie płonie już

Jeszcze jedna pusta noc
Jeszcze jeden w lustro gest

Twój cały świat - mała popiołu garść
Twój cały świat - trochę dat
Twój cały świat - kilka fałszywych prawd
Twój cały świat

I jak tu dziś usnąć! Chyba nie dam rady! Wujek Grzesiek polecił mi "Przygotowania" bo może już niedługo dostane ponowne "powołanie"! Tyle że ja od maja nie odpuszczam nawet chwili wolnego czasu i uczę się ciągle - i ciągle mi się wydaje jak zawsze, że nie jestem wstanie nauczyć się już więcej i że nie wiele się właściwie nauczyłam! Teraz gdy pomyślę, że miała bym znowu jechać za kilka dni na nagranie - kolana od razu drżą - bo nigdy nie czuje się do końca na siłach. A do tego obgryzłam tydzień temu paznokcie - gdy miałam "pasowanie na przedszkolaka" mojej grupy trzylatków "Krasnoludków" a długie paznokcie które miałam raz w życiu przyniosły mi sukces w dwóch odcinkach z przed 4-ech lat... głupota! Wiem! Ale i tak pewnie wcale nie zadzwonią tak szybko więc nie ma się o co martwić!
Ola to jednak jest kochana - jestem jedną z lepszych "przedszkolanek" w Gdańsku! Ciekawe co powie na to dyrekcja mojego przedszkola - powinna być dumna, że ma taki skarb w swoim przedszkolu! He , he!!!