Telefony - Republika

 Telefony - Republika

 telefony telefony
gdzie dzwonić mam
jaki numer mam wykręcić
do kogo z was

telefony telefony
tele-tele-telefony
telefony telefony
do kogo z was

telefony w mojej głowie
bez przerwy trrrrrrrrrrrrrrr
nikt nie dzwoni nikt nie dzwoni
to tylko ja tylko ja

telefony w mojej głowie
(na na na na na na na na na)
telefony w mojej głowie
(na na na na na na na na na)
telefony w mojej głowie
(na na na na na na na na na)
to tylko ja

tam gdzie dzwonię nie poznają
mego głosu-głosu-głosu-głosu-głosu
złe numery złe numery
złe adresy-dresy-dresy-dresy-dresy
ten telefon w mojej głowie tylko
brzęczy-brzęczy-brzęczy-brzęczy-brzęczy
aaaaaaaaaaaa
brzęczy-brzęczy-brzęczy-brzęczy-brzęczy
aaaaaaaaaaaa

kto wydzwoni, kto wykręci
w końcu numer mój
kto zadzwoni, kto zadzwoni
tutaj do mnie

Dzwoni telefon 19 kwiecień 2012 r. (czwartek) 09:10,  z moją piosenka T.Love pt: NIE, NIE, NIE (z która wiąże się jedn z moich fatalnych występów w JTM, ale to może potem napisze) w każdym razie "Nie, nie, nie" rozkręca się, ja właśnie staram się pogodzić dwóch moich podopiecznych w przedszkolu gdzie jeden drugiemu wsadził palec w oko tłumacząc że ten nie chciał podzielić się z nim zabawką - któreś z dzieci woła 

- Prose Pani coś dzwoni!

Zostawiam chłopców, każe im sie nie ruszać i podchodzę do biurka odbieram telefon

- Witam Cie Donatko z tej strony Ola, 

- No witam, oooo jak miło cię słyszeć..

- słyszę że jesteś w pracy, głośno...

- no tak, tak głośnio ale już wychodzę

W tym czasie pokazuje naszej Niani żeby posadziła chłopców do stolika a sama przechodzę do toalet dziecięcych gdzie robi się minimalnie ciszej, chociaż kilkoro dzieci idzie za mną i muszę jeszcze się zachylić aby im szepnąć - poczekajcie w sali, zaraz przyjdę. W słuchowce słyszę dalej...

- dzwonie z zaproszeniem do programu

-ojej fajnie a kiedy?

- we wtorek w następnym tygodniu to będzie 24 kwiecień na godzinę 14:30, pasuje Ci?

- tak, tak, tylko jak zwykle trochę mało czasu na przygotowania a ja za mało się ostatnio przykładałam - szkoda że tak mało, no ale mam kilka dni trochę nadrobię i jakoś to będzie.

- No to ucz się ucz i do zobaczenia w studio.

- No Pa kochana i dzięki za telefon!!!

Słuchawka odłożona, ja oparta o murek pod uchylonym oknem w toalecie dzieci, wzięłam głęboki wdech. Nogi mi się już ugięły i czuje napływającą krew do mózgu a w brzuchu burza - a ja muszę wyjść i zaraz zajęcia poprowadzić z dziećmi. Weszłam do sali z wypiekami na policzkach i wołam do dzieci 

- sprzątamy salę!!!

- Pani Marysiu ja muszę wyjść do toalety, a jak dzieci sprzątną to niech zjedzą jabłuszka ja zaraz przyjdę.

- dobrze... a coś się stało?

- nie, nie potem Pni powiem teraz muszę lecieć... 

- leć Pani leć!

Z krzywym uśmiechem wyszłam z sali...

 Myśli kłębią się w głowie - "i po co mi ten stres" ale bez tego "stresu" też nie jest dobrze! Ach ta JTM