Przed wejściem do odcinka trzeba znowu coś wymyślić do rubryki "pogadanka z Panem Robertem" - nie cierpię tego! to znaczy rozmawiać lubię z Panem Robertem, ale tak spontanicznie, co oczywiście często się zdarza, bo przeważnie Pan Robert i tak sam wymyśla temat pogawędki, gdyż te wymyślone na szybko, przez nas zawodników, przed wejściem są często i gęsto bezsensowne, bo co można wymyślić przed tak ważną chwilą. Słynne pytanie Oli
- co zrobiłaś szalonego, śmiesznego itp?
Rozwala mnie zawsze na łopatki. Bo co może robić dziewczyna a raczek kobieta w wieku 35 lat (sama nie wieżę, że tyle mam). Dla mnie największym szaleństwem jest właśnie udział w tym teleturnieju. To są przygody mojego życia. Od lat moje życie kreci się wokół melodii. Ona jest dla mnie, a ja dla niej! Co roku gdy przychodzą wakacje, zamartwiam się czy oby nowa ramówka tv nie wykluczy JTM z nadawania. Wiem, że to mało prawdopodobne przy tak wysokiej oglądalności - ale telewizja to tylko telewizja i nie wiadomo co się może tam wydarzyć! Muszę być przygotowana - chociaż szczerze!!! to nie mogę sobie wyobrazić mojego życia bez JTM. To tak jakby nagle na świecie zabrakło tlenu i rozdali nam by maski z butlami z tlenem - starczyło by na chwilę a potem... bez powietrza nie da się żyć! dlatego nie lubię opowiadać w melodii jak bardzo ona jest dla mnie ważna... wydaje mi się że to zbyt intymne, zbyt wylewne i zbyt prawdziwe a widzowie przed TV i tak nie zrozumieją tylko być może pomyślą niesprawiedliwie - podlizuje się, kazali jej tak mówić to mówi itp. Mi nawet ciężko opisać sławami jak wiele zawdzięczam programowi i jak dużo miejsca zajmują w moim sercu i zawsze gdy tylko o tym pisze, myślę mam łzy w oczach i mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja napisać wam o tym dlaczego tak właśnie się dzieje.
- Olu nic nie robię szalonego, proszę wymyśl coś sama, bo ja nie mam już do tego siły!
- oj myśl!
- może to że kąpałam się w błocie na przystanku Woodstock, wiesz taki rytuał... (chociaż tak naprawdę nie kąpałam się tylko raczej zostałam ściśnięta przez innych kąpiących się, ale skoro trzeba już coś wymleć...)
- Ok! A jeździsz tam co roku?
- No tak ostatnio nie bardzo...dobra co roku! (Chociaż ostatnio zamiast Woodstock wybraliśmy Festiwal w Jarocinie w nagrodę za obronę tytułu mgr na 5
![]() |
Obrona tytułu mgr w Płocku 15.07.2012 (na aparacie jest źle ustawiona data) |
co odbywało się w pierwszy dzień festiwalu i po obronie z Płocka popędziliśmy do Jarocina.
![]() |
Jarocin 15-17 lipiec 2012 |
O ooo ooo przypomniało mi się ile naszukaliśmy się wtedy poczty w Jarocinie, bo strasznie ale to strasznie chciałam się pochwalić wszystkim w Jaka TO Melodia, że obroniłam tytuł mgr a to w sumie tylko i wyłącznie dzięki temu programowi poszłam na te wymarzone studia pedagogiczne i chociaż było momentami ciężko to jednak udało się i dotrwałam do końca - o, o tym to bym mogła opowiedzieć w TV ale to niemedialne i banalne w końcu tyle ludzi teraz kończy studia. Nie ma już w tym nic nadzwyczajnego. Może i tak! Gdy się mieszka w małej wiosce, nie ma się bogatych rodziców, boryka się z bezrobociem i biedą to studia są wyczynem prawie na skale wdrapania się na najwyżej szczyt! Zawsze myślałam, że ten szczyt jest dla mnie nie do zdobycia, a jednak dzięki temu że pierwszy mój występ w melodii "dodał mi skrzydeł" i że pomyślałam wtedy skoro udało mi się dostać do programu to dlaczego ma mi się nie udać iść na studia i je skończyć.?! Zaryzykowałam! Wtedy myślałam tylko o tytule licencjata a magister był daleko, daleko... ale gdy kolejnym razem udało mi się wygrać 2 finały w melodii to już wiedziałam że dotrwam do końca! Siła marzeń!!! Jak w mojej ulubionej piosence zespołu IRA
"Nie zatrzymam się, nie zatrzymam się, jak już złapię wiatr
Niech uniesie mnie jak najbliżej gwiazd
Nie zatrzymam się, zdobędę szczyt"
Niech uniesie mnie jak najbliżej gwiazd
Nie zatrzymam się, zdobędę szczyt"
Jeden ogień, cicha burza w moim sercu w mojej duszy
Ciemne oczy parzą na mnie, gonią w locie moje sny
Koło fortuny wciąż nie dla mnie toczy się
A jednak wiem, że dostanę się na szczyt
Czuje się jak ruchomy cel w ulicznej bójce
Składam palce w pięść nie poddaję się
Żadnych złudzeń i złych myśli, żadnych niepotrzebnych modlitw
Mocno wierzę w swoją siłę, zachodzące we mnie zmiany
Jedna odpowiedź, przeznaczenie każdej chwili
Teraz już wiem, że jest tylko jedno wyjście
Czuje się jak ruchomy cel w ulicznej bójce
Składam palce w pięść nie poddaję się
Nie zatrzymam się, nie zatrzymam się, jak już złapię wiatr
Niech uniesie mnie jak najbliżej gwiazd
Nie zatrzymam się, zdobędę szczyt
Nie zatrzymam się, jak już złapię wiatr
Niech uniesie mnie jak najbliżej gwiazd
Nie zatrzymam się, o, o, je
Ciemne oczy parzą na mnie, gonią w locie moje sny
Koło fortuny wciąż nie dla mnie toczy się
A jednak wiem, że dostanę się na szczyt
Czuje się jak ruchomy cel w ulicznej bójce
Składam palce w pięść nie poddaję się
Żadnych złudzeń i złych myśli, żadnych niepotrzebnych modlitw
Mocno wierzę w swoją siłę, zachodzące we mnie zmiany
Jedna odpowiedź, przeznaczenie każdej chwili
Teraz już wiem, że jest tylko jedno wyjście
Czuje się jak ruchomy cel w ulicznej bójce
Składam palce w pięść nie poddaję się
Nie zatrzymam się, nie zatrzymam się, jak już złapię wiatr
Niech uniesie mnie jak najbliżej gwiazd
Nie zatrzymam się, zdobędę szczyt
Nie zatrzymam się, jak już złapię wiatr
Niech uniesie mnie jak najbliżej gwiazd
Nie zatrzymam się, o, o, je
To Wszystko Dzięki NIM czyli wszystkim którzy tworzą program Jaka To Melodia - a poczty "ni w ząb" w cały Jarocinie - no i nie wysłałam im kartki z podziękowaniami - a tak bardzo chciałam!!! Do tej pory nie mogę sobie tego darować!!!
A wcześniej byliśmy w Węgorzewie.Wygrałam wtedy bilety na stronie koncertu za wypowiedź "Dlaczego
warto jechać na Eko Union of Rock Festival
Węgorzewo 2008r??? Mam tę wypowiedź zapisaną w komputerze i właśnie ją sobie przeczytałam i wyobraźcie sobie, że i tam wspomniałam o Jakiej to Melodii, bo to było pół roku po mojej wielkiej wygranej. Zaprezentuje wam te wypowiedź w kolejnym poście, bez żadnych zmian tyle że dostawie tam zdjęcia, a dziś już nie dam rady bo to już jest przed drugą w nocy, a ja wciąż pisze i piszę. Miałam w planach krótkiego posta i co wychodzi...
To nie jest scena koncertu tylko jakaś scena w centrum miasta |
![]() |
Przed sceną na festiwali w Węgorzewie 2008r. |
Piękne miejsce - polecam Węgorzewo |
W koszulce ulubionego zespołu Myslovitz zakupiona właśnie w Węgorzewie chociaż wtedy tam nie grali! |
Chętnie bym jeździła na wszystkie Rockowe festiwale, ale nie stać nas na to. Koszty wypadu są ogromne, paliwo, bilety (Woodstock bez biletów) opłata pola namiotowego a do tego strata dni pracujących mojego męża, który jest na własnej działalności gospodarczej więc urlop musi zapłacić sobie sam!) Właśnie pojutrze zaczyna się festiwal w Węgorzewie gdzie same fajne kapele będą grały http://www.sevenfestival.com/artists
Moje ulubione to : Myslovitz (chociaż z nowym wokalistą to by się dopiero okazało, bo jeszcze ich nie widziałam na żywo),Armia, Acid Drinkers Wszystkie te kapele widziałam niejednokrotnie ale i tak poszła bym znowu chętnie poskakać pod sceną. ciekawią mnie koncerty Chemii, Power of Trninity,i My Riot bo dużo tego leci w radio Eska Rock ale na żywo dopiero się okazuje co kapela sobą reprezentuje a nie widziałam ich nigdy więc nie oceniam! Większości podobało by się pewnie Raggafaya - ale to już nie moje klimaty, zresztą byli podobno byli na Dniach Susza z czego nie skorzystałam chociaż byłam w okolicy (Susz to miasteczko gminne które jest oddalone o 10 km od mojej rodzinnej wsi Lubnowy)
Byliśmy na Raggafaya,Srednio ,dużo lepiej było na Triathlonie na Sidnei Polaku ,bardzo fajny gość ,Nadia nawet ma kolejny autograf ....
OdpowiedzUsuńw czasie Triathlonu też bylismy w Lubnowych i nawet potem na spacerze w Suszu ale około północy więc na "Polaka" się nie wyrobiliśmy, bo w domu wielki "biznes" - "lipa"
OdpowiedzUsuń